EN

21.10.2011 Wersja do druku

Białystok. Pończoszanka na scenie

Niecodzienne przygody małej, rudej buntowniczki w adaptacji Konrada Dworakowskiego będzie można zobaczyć już w niedzielę. Przedstawienie to prawdziwa gratka dla wszystkich fanów Pippi Pończoszanki - zarówno tych małych jak i nieco starszych, którzy mają w sobie coś z bohaterki i wcale się tego nie wstydzą.

To bardzo współczesna postać, w każdym z nas jest kawałek Pippi. To co przeżywa ta dziewczynka, jaka jest dla otoczenia jest bliskie dla każdego z nas - mówi Andrzej Beya-Zaborski, reżyser spektaklu. - Okres młodzieńczego buntu, fantazji, fantasmagorii, marzenia o samotności, mamy z tym do czynienia do dziś. Aktor znany także jako bezkonkurencyjny policjant z Królowego Mostu w trylogii "U Pana Boga..." tym razem pojawia się w innej roli. W Teatrze Dramatycznym reżyseruje najnowszą sztukę "Pippi Pończoszanka" według powieści Astrid Lindgren. Do tytułowej postaci zaangażował swoją córkę, która - jak twierdzi reżyser - w dzieciństwie z małą, rudą rebeliantką miała wiele wspólnego. - Ta bohaterka zawsze była mi bliska, mocno mnie wzruszała, chwilami nawet się z nią utożsamiałam -przyznaje aktorka Monika Zaborska-Wróblewska. - Zachwycała mnie swoją wiarą w uczciwość i otwartość na cały świat. To dziewczynka, która jest na tyle silna, b

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pończoszanka na scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Poranny nr 243

Autor:

Anna Kopeć

Data:

21.10.2011

Realizacje repertuarowe