Dziś i jutro [17-18 maja] na scenie Teatru Wielkiego w Łodzi wystąpi królowa flamenco - Cristina Hoyos i jej zespół Ballet Flamenco de Andalucia. Hiszpanie pokażą najnowszą premierę: "Viaje al sur" ("Droga na Południe") [na zdjęciu].

Zespół gościł w Łodzi podczas poprzedniej edycji spotkań, w 2003 r. Owacyjne przyjęcie, jakie artystom zgotowali widzowie (okrzyki i oklaski na stojąco kilkanaście minut), zaowocowało kolejnym zaproszeniem. Dwa wieczory z Hiszpanami z pewnością sprawią radość wszystkim widzom. Flamenco i tym razem raczej nie zawiedzie, zwłaszcza że w "Drodze na południe" - jak mówi Hoyos - odkryjemy nowe uczucia i emocje. Według artystów, w widowisku znajdziemy radość, świat przepełniony zapachem, kolorem, światłem. Czyste powietrze, nasłonecznione stoki, zapach kwiatów pomarańczy i jaśminu, wybuch wiosny. Spektakl to opowieść o tym, że tej przyjemności nie ukrywa się, lecz wyraża ją otwarcie, przekazuje innym i smakuje bez dociekań. Nie zabraknie pasji i tragedii, bo to obowiązkowy element tego tańca. A pasja to - zdaniem Hoyos - niekontrolowane emocje wywołujące najwyższe drżenie. To najsilniejsze uczucie zawiera w sobie jednocześnie miłość, pragnie