EN

4.04.2002 Wersja do druku

"Chciałem studiować matematykę..."

Rozmowa z Jackiem Bunschem - reżyserem "Czarownic z Salem"

- POCHODZI pan z artystycznej rodziny - stryjeczny dziadek był pisarzem, stryj - scenografem i malarzem, dziadek - także malarzem, a ojciec jest grafikiem i pedagogiem. Czy tego rodzaju "obciążenie genetyczne" zdeterminowało wybór pana drogi życiowej? - Niewątpliwie tak. Atmosfera domu, to, z czym człowiek się styka, ukierunkowuje nasze zainteresowania. Aczkolwiek muszę przyznać, że długo pasjonowały mnie inne rzeczy - w liceum np. chciałem studiować matematykę. Teatr nie był dla mnie wyborem przemyślanym, ale instynktownym. Studiowałem filologię polską i teatrologię w Krakowie, który zawsze przepełniony był artystyczną atmosferą. "Dziady" Swinarskiego, "Umarła klasa" Kantora, świetne przedstawienia Wajdy, niepowtarzalna atmosfera Teatru Starego, doskonale funkcjonujące teatry studenckie - to wszystko w jakiś sposób na mnie wpłynęło. Stąd też wybór kolejnego kierunku studiów - reżyserii dramatu. - Często reżyseruje pan utwory należące do

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Chciałem studiować matematykę..."

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Szczeciński nr 66

Autor:

Katarzyna Stróżyk

Data:

04.04.2002

Realizacje repertuarowe