EN

19.09.2011 Wersja do druku

Nie-boski dramat rodzinny i gadające głowy w telewizji

"Nie-Boska komedia. Rzecz o krzyżu" w reż. Piotra Kruszczyńskiegow Teatrze im. Fredry w Gnieźnie. Pisze Stefan Drajewski w Polsce Głosie Wielkopolskim.

Ze spektaklem, który powstaje w teatrze, jest tak jak z chwytem "prawie że" użytym w reklamie. Nigdy nie dorównuje oryginałowi. Tak się stało również z "Nie-Boską komedią" według Zygmunta Krasińskiego. Z koncepcji historiozoficznej wieszcza został banalny dramat rodzinny w pierwszej części i debata telewizyjna zamiast rewolucji w drugiej. "Nie-Boska Komedia" Zygmunta Krasińskiego jest dramatem bardzo współczesnym, co Piotr Kruszczyński udowodnił, odzierając tekst autora z romantycznej poezji. Historia bohaterów dramatu Krasińskiego dzieje się tu i teraz, aktorzy ją odgrywają przed widzami, a nie wcielają się w bohaterów. Pan Henryk (Wojciech Siedlecki) nie jest poetą cierpiącym za miliony Jemu też się w życiu nie udał małżeństwo, nie osiągnął sukcesu w literaturze, syn jest dzieckiem niepełnosprawnym... Chciałoby się powiedzieć: o, jak mój sąsiad, jak mój znajomy, ja go skądś znam...a może czytałem o nim w gazecie? Pan Hen

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Teatr w Gnieźnie: Nie-boski dramat rodzinny

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Głos Wielkopolski online

Autor:

Stefan Drajewski

Data:

19.09.2011

Realizacje repertuarowe