EN

17.09.2011 Wersja do druku

Posprzątam w bieliźnie. Zapiski z podróży do Niemiec

Mówię, że Kazik Staszewski śpiewał: "Berlin Zachodni, Berlin Zachodni, tu stoi Polak, co drugi chodnik". Katherina mówi, że w zasadzie dalej tak jest - pisze Artur Pałyga w felietonie dla e-teatru.

Zabawiałem się w notesiku: Berlinie! Wieżo z kości, bramo z kości, kabarecie z kości! Przylądku beznadziei i wybrzeże kości! Ruino równości i parado kości! Kościele parad, kości paradiso! Rewio ruin, paradna równino! Niezrównany murze, murmurando trupów! Starty Babilonie, królestwo Astarty! Strat krwawych strawo, labiryncie starć! Zmazań nocnych zwierzu, zwierzeń niezmazanych! W Tiergarten niestarte tropy minotaura, trup Tezeusza w trawie niestrawiony. Kreteński potworze, potworny kretynie! Pusta puszko Pandory! Grzechocząca pustko! Grzechów warto otruta! W śpiączce grzechotniku! Pokoście utopii! Świata pokutniku! W wieży czapce z pomponem skostniały! Merlinie! Restauracja perska, restauracja indyjska, restauracja afgańska, restauracja chorwacka, restauracja oczywiście chińska, włoska, turecka, restauracja libańska, pakistańska, rumuńska, tajska, koreańska. Nie ma polskiej nigdzie. Za to, kiedy siedzimy w perskiej, chodniki

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Artur Pałyga

Data:

17.09.2011

Wątki tematyczne