EN

23.08.2011 Wersja do druku

Miłość daje mi siłę

- Pokora to podstawa naszego zawodu i z pokorą przyjmuję każdą rolę, którą mi się proponuje. Pod warunkiem, że jest ciekawa (śmiech). Nie wrócę już do okresu, gdy brałam coś, do czego nie byłam przekonana - mówi aktorka JOANNA KUROWSKA.

Bezkompromisowa, przebojowa, pełna energii. Odkąd jednak została mamą, odkryła w sobie i inne cechy. Potrafi być cierpliwa i wyrozumiała, stawia na intuicję. Przezywa teraz swój dobry czas. Spełnia się w życiu rodzinnym i zawodowym. Wprost emanuje pozytywną energią! "Pani Domu": Jesteś charakterna, niepokorna. Taka postawa popłaca? Joanna Kurowska: Mówienie prawdy nie jest wygodne i w moim zawodzie mało dyplomatyczne. Dlatego niektórzy wolą wtapiać się w szare tło, w myśl zasady, że pokorne cielę... trzynaście matek ssie. Mnie taka postawa nie odpowiada. Wolę żyć w zgodzie z sobą. A co z pokorą? - Należy słuchać i uczyć się od osób mądrych, to oczywiste. Nie ma nic gorszego niż głupek zadowolony sam z siebie. Pokora to podstawa naszego zawodu i z pokorą przyjmuję każdą rolę, którą mi się proponuje. Pod warunkiem, że jest ciekawa (śmiech). Nie wrócę już do okresu, gdy brałam coś, do czego nie byłam przekonana...

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Miłość daje mi siłę

Źródło:

Materiał nadesłany

Pani Domu nr 17/22.08.-04.09.

Autor:

Teresa Gałczyńska

Data:

23.08.2011