EN

29.07.1962 Wersja do druku

"Taka pieśń jest - siłą, dzielność..."

Mickiewicz tworzył prekursorsko nowe i ogromne kształty teatru przyszłości, ale współcześni mu, a także i potomni, ocenili jego "Dziady" jako poemat niesceniczny. Upłynęło sporo czasu, i trzeba było doprawdy niezwykłej intuicji i wręcz kolumbowej odwagi Kotarbińskiego - aktora i dyrektora krakowskiego teatru - by odkryć nowy ląd dla polskiej sceny. Od czasu tej prapremiery z r. 1901 (!) - w inscenizacji Wyspiańskiego - przechodziły "Dziady" różne koleje sceniczne, bo każde pokolenie teatralne kształtowało je na swój sposób. Pierwsze po wojnie przedstawienie warszawskie było widowiskiem racjonalistycznym sprowadzającym mistykę poematu do zabobonu czy majaków sennych. Eksperyment "Teatru 13-tu Rzędów" z Opola uwzględnił znów obrzędową misteryjność i dał wstrząsający obraz męczeńskiej kalwarii Konrada. Ostatnio - katowicka-realizacja ograniczyła się do "Dziadów" tylko drezdeńskich, natomiast Teatr Ludowy w Nowej Hucie podjął ambitną pr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Taka pieśń jest - siłą, dzielność..."

Źródło:

Materiał nadesłany

Za i Przeciw nr 31

Autor:

Tadeusz Kudliński

Data:

29.07.1962

Realizacje repertuarowe