"W pustyni i w puszczy. Z Sienkiewicza i z innych" w reż. Bartka Frąckowiaka w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu. Pisze Elżbieta Gargała w tygodniku Wałbrzyskim.
Ta propozycja wałbrzyskiego teatru dramatycznego ma ambicje być dramatem -dekonstrukcją kolejnego polskiego mitu, tym razem o polskiej czystości moralnej. Jest jednak trzygodzinnym bigosem wątków. Tekst przedstawienia, jednej z dwu przedwakacyjnych premier (305. premiera) Teatru Dramatycznego w Wałbrzychu, nawiązuje do znanej i lubianej dziecięcej lektury "W pustyni i w puszczy" Sienkiewicza, ale jest patchworkiem, jak sama mówi jego twórczyni Weronika Szczawińska, zszytym z małych cytatów około czterdziestu autorów. - Zależało nam, by oderwać się od takiej prostej dekonstrukcji "W pustyni i w puszczy". Poszliśmy w kierunku indywidualnych wątpliwości, by przywołać kontekst z polskiej historii zapomnianego marzenia o koloniach - przekonuje reżyser Bartosz Frąckowiak. - My, Polacy stawiamy się w roli ofiary, a potrzeby mieliśmy większe - stanąć z największymi i kolonizować na własną rękę - dodaje. - Widzimy wypieranie z pamięci historycznej elemen