W niedzielę z okazji 70. rocznicy śmierci Tadeusza Boya-Żeleńskiego udamy się szlakiem bliskich mu miejsc. Bezpłatny spacer rozpocznie się o godz. 16 spod popiersia Boya, znajdującego się na Plantach
Salon polityczny na Sebastiana Z dala od uczęszczanych szlaków turystycznych, w ciszy i spokoju stoi na ul. Sebastiana okazała kamienica z początku XX wieku. Obok pod numerem 12 wyremontowano i nadbudowano willę, która nosiła kiedyś nr 10. To w niej mieszkała od 1881 roku rodzina Żeleńskich. Kamienica mieściła się wówczas na peryferiach - tam gdzie niemal kończyło się małe miasto. Ojciec Boya prowadził w domu tzw. "salon polityczny". A mały Tadeusz z uwagą przysłuchiwał się toczonym wówczas debatom z udziałem stańczyków. Tak zasłyszane rozmowy ukształtowały jego polityczne poglądy. W 1902 roku rodzina opuściła kamienicę na Sebastiana i zdecydowała się ją sprzedać. Jak Żeleński wymyślił teatr Nie jest tajemnicą, że nazwę teatru Bagatela wymyślił Tadeusz Boy-Żeleński. Anegdota mówi, że stało się to podczas spotkania zorganizowanego przez Mariana Dąbrowskiego, który szukał dowcipnej nazwy dla teatru. Boy zażartował: