PRZYSTĘPUJĄC po przeszło 20 latach po raz drugi do pracy nad "Kordianem" Słowackiego, pogłębił Erwin Axer interpretację utworu, przeczytał go w oparciu o swe bogate doświadczenie. Jest to zupełnie inny "Kordian" niż ten, do którego przywykliśmy w tradycyjnych ujęciach. Już sam fakt wystawienia dramatu na niewielkiej i płytkiej scenie Teatru Współczesnego zmusza do wyboru formy maksymalnie skameralizowanej, do rezygnacji z efektów wizualnych, do położenia głównego nacisku na myśl i słowo. Erwin Axer opowiedział nam na tle czarnych kotar historię romantycznego bohatera, zderzonego ze światem, jaki go otacza. I jeśli w poprzedniej jego inscenizacji nacisk położony został podobnie jak we wszystkich przedstawieniach "Kordiana", jakie dotąd oglądałem na tytułowego bohatera dramatu, to w tym spektaklu ważniejszy staje się świat, w jakim Kordian żyje. Jest to świat anty-romantyczny, bezwzględny, w którym Kordian ginie. T
Tytuł oryginalny
Nowy "Kordian"
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 109