EN

2.06.2011 Wersja do druku

Szemrane interesy pana Peachuma

Na "Operze za trzy grosze", mieszczaństwo, w które celuje Brecht, bawiło się szampańsko. Trudno było zaobserwować podobne reakcje na jej parafrazie, "Operze gospodarczej dla ładnych pań i zamożnych panów" Pawła Demirskiego. Choć galeria BWA zapełniła się po brzegi, lokalni politycy, do których spektakl adresowali twórcy, nie przyszli - po czytaniu sztuki pisze Paulina Nodzyńska w Gazecie Wyborczej - Zielona Góra.

"Opera gospodarcza dla ładnych pań i zamożnych panów" to dzieło Pawła Demirskiego [na zdjęciu], laureata Paszportu "Polityki", pisarza, dziennikarza, komentatora spraw aktualnych. Pisząc swoją "Operę..." wzorował się na klasyku. U Brechta w krzywym zwierciadle mogło się przejrzeć ówczesne środowisko mieszczańskie. Ich grzechy Demirski przełożył na czasy współczesne. Głównym obiektem jego zainteresowań stali się więc nowobogaccy w obliczu wolnego rynku, demokracji. Autor przedstawia rodzinę Peachumów, która dorabia się i tworzy swój bohaterski mit pod przykrywką szemranej działalności charytatywnej. - Nie może być tak, że wszystkie pieniądze, które przekażesz, trafią na szczytny cel. To tak jak z witaminami. Połykasz je, ale czy wszystkie równocześnie uzdrowią twój organizm? - pada z ust cynicznego Peachuma (w tej roli Marcin Wiśniewski). Demirski nie zostawia suchej nitki na interesownej potrzebie niesienia pomocy. Stawia pytania o k

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Szemrane interesy pana Peachuma

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Zielona Góra nr 127

Autor:

Paulina Nodzyńska

Data:

02.06.2011