EN

24.05.2011 Wersja do druku

Męski świat

"Pan Tadeusz" w reż. Jarosława Tumidajskiego w Teatrze Wybrzeże w Gdańsku. Pisze Agnieszka Kochanowska w Dwutygodniku.com.

Jarosław Tumidajski wykorzystuje tekst "Pana Tadeusza", żeby powiedzieć o tym, co mu się w dzisiejszej Polsce nie podoba. Niestety, ta krytyka brzmi powierzchownie i banalnie. Pomysł młodego reżysera, który zrealizował w Gdańsku już dwa udane spektakle - "Grupę Laokoona" wg Różewicza i "Onych" Witkacego - zdawał się wpisywać w modny obecnie w Polsce trend przepisywania na scenę dobrze znanych dzieł różnego typu, zapoczątkowany przez Sebastiana Majewskiego cyklem "Znamy, znamy" w Teatrze Dramatycznym w Wałbrzychu. "Pan Tadeusz" w takim rozumieniu byłby tylko pretekstem do rozmowy o współczesności, przy użyciu wszystkim znanego kodu symbolicznego (postaci, sytuacji, historii i języka poematu Mickiewicza). Przedstawienia powstające w ten sposób często są bardzo odległe od oryginałów, ale bardzo ciekawie przewartościowują znane tematy, pojęcia, schematy myślowe. Fragment "zagubionej autostrady" gdzieś w Polsce, trawiaste pobocze, rząd słupów wy

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pan Tadeusz w Teatrze Wybrzeże

Źródło:

Materiał nadesłany

www.dwutygodnik.com

Autor:

Agnieszka Kochanowska

Data:

24.05.2011

Realizacje repertuarowe