Najpierw grupa techniczna, a teraz tancerze Royal Ballet of Flanders przygotowują się do prezentacji na XIX Łódzkich Spotkaniach Baletowych.

Przyjechało prawie 60 artystów, by w piątek i w sobotę zaprezentować "Artifact" - choreografię mistrza Williama Forsythe'a. Po raz drugi jest w Łodzi pedagog baletu Polak Piotr Nardelli. Przed tygodniem towarzyszył legendarnemu Bejart Ballet Lausanne, z którym także pracuje. Królewski Balet Flandrii (jego tradycja sięga 1969 roku) jest obecnie jedynym klasycznym zespołem w Belgii. Od pięciu lat prowadzi go Kathryn Bennetts. "Artifact" Forsythe'a (pierwszy raz pokazany we Frankfurcie w 1984 r.) to 4-częściowe widowisko, które, jak określono: "zawiera w sobie mowę, misterny repertuar gestów i wyjątkowo formalne partie czystego tańca, a czasem szalone połączenie wszystkich tych składników". Choreograf opiera się na modelu ruchu słowackiego teoretyka tańca Rudolfa von Labana, w którym wskazane jest 27 punktów ciała ograniczających jego rozciągnięcie w przestrzeni. Sławny spektakl powstał do muzyki Evy Crossman-Hecht, J. S. Bacha, Nathana Millsteina