EN

29.03.1983 Wersja do druku

"Obłęd" na scenie

Jerzy Krzysztoń był nie tylko prozaikiem, ale i dramatopisarzem. Jego słuchowiska radiowe odznaczały się ostrym dowcipem, poetyckością, świetnym dialogiem. Od początku, nie znając go osobiście, broniłem utworów Krzysztonia. Rozgorzały bowiem polemiki wokół pierwszych opowiadań młodego pisarza i powieści "Kamiennego nieba" oraz sztuki pt. "Bogowie deszczu" (czyli "Rodzina pechowców"), wystawionej w reżyserii Grotowskiego, w krakowskim Teatrze Kameralnym. Zajęty prozą i radiem, rezygnował ostatnio Krzysztoń z planów teatralnych. Mówił o tym w wywiadzie udzielonym "Nowym Książkom". Jednak Jerzy Rakowiecki wyczuł możliwości sceniczne w powieściowej epopei "Obłędu". Namówił pisarza, by pozwolił na adaptacją. Zadania skomplikowanego i trudnego podjął się przyjaciel Krzysztonia, Janusz Krasiński, dramatopisarz oraz prozaik. W reżyserii Rakowieckiego ukazała się obecnie ta adaptacja na scenie Teatru Polskiego. Trzytomowa powieść Krzysztonia dz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

"Obłęd" na scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 74

Autor:

Wojciech Natanson

Data:

29.03.1983

Realizacje repertuarowe