EN

24.04.2005 Wersja do druku

Grupa podwyższonego ryzyka

"Cztery pary roku" w Teatrze im. Węgierki w Białymstoku. Pisze Anna Danilewicz w Gazecie Współczesnej.

Skłoni do refleksji, zaduma, zasmuci, ale i rozśmieszy, nie dążąc przy tym do wywołania śmiechu do rozpuku - tak reklamowali kabaret "Cztery pary roku" jego twórcy. Każda pora roku ma w kabarecie Teatru Dramatycznego swoją parę. I podobnie jak pory, tak i pary bywają mieszane. Wszystkie razem można oglądać w najnowszym kabarecie wyreżyserowanym przez Piotra Dąbrowskiego. Zacznijmy od końca. "Uchachanie" (cytuję za Andrzejem Poniedzielskim, twórcą scenariusza) widzom w Teatrze Dramatycznym nie grozi, bo też okazji do śmiechu jest niewiele. Owszem, niektóre przerywniki słowne-międzymuzyczne udały się Poniedzielskiemu (np. ,Jako blondynka należę do grupy podwyższonego ryzyka intelektualnego"). Wygibasy, zwane szumnie "układem choreograficznym" i "pojedynki na miny" (tzn. dość głupawe wykrzywianie twarzy przy każdej okazji) w nielicznych widzach wzbudzały wesołość. Z zasmucaniem "kabareciarze" radzą sobie lepiej. Bo smuci banalność, przew

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Grupa podwyższonego ryzyka

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Współczesna nr 74/18.04.05

Autor:

Anna Danilewicz

Data:

24.04.2005

Realizacje repertuarowe