EN

24.04.2005 Wersja do druku

Kabaret na miarę

"Cztery pary roku" w Teatrze im. Węgierki w Białymstoku. Recenzja Jerzego Szerszunowicza w Kurierze Porannym.

W sobotę Teatr Dramatyczny w Białymstoku zaprezentował "Cztery pary roku. Casting - Całkowicie Absurdalne Sposoby Trzymania Imbryka Na Głowie" Jedna w pełni udana piosenka-parodia, kilka nieźle zaśpiewanych szlagierów i skrzący się humorem tekst Andrzeja Poniedzielskiego. Innymi słowy: jest tak, jak każdy widzi i słyszy - czym mniej, tym lepsza zabawa. "Cztery pary roku" nie są po prostu wiązanką znanych piosenek w nietypowych, bo zazwyczaj dalekich od oryginału, wykonaniach. Zamysł przedstawienia był głębszy i choć w trakcie oglądania lekko się rozmywa (a może tylko rozmył w czasie premiery), to warto go odnotować. Czas castingu Twórcy "Czterech par roku" zdają się mówić, że żyjemy w czasach powszechnego castingu. Jeżeli nie mamy nadziei na zakwalifikowanie się do tego czy innego show, nie jesteśmy w stanie wykrzesać z siebie energii do zabawy, nie chce nam się pieśnią czy wierszem wyrażać uczuć, a zabawę kojarzymy zwykle z piciem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Kabaret na miarę

Źródło:

Materiał nadesłany

Kurier Poranny nr 88/18.04.05

Autor:

Jerzy Szerszunowicz

Data:

24.04.2005

Realizacje repertuarowe