EN

23.04.2005 Wersja do druku

Rozmowa z Ireną Jun o monodramie

- Można sobie samemu wybrać teatr i można się z nim znaleźć sam na sam - mówi IRENA JUN, aktorka Teatru Studio w Warszawie, gość XL Ogólnopolskiego Przeglądu Teatrów Małych Form "Kontrapunkt" w Szczecinie.

Wielokrotnie bywała na szczecińskim "Kontrapunkcie", zwyciężając w konkursie (w 1970 r. spektaklem "Pastorałki polskie" Jerzego Harasymowicza), jako juror (w 1991 r.), z przedstawieniem towarzyszącym (np. "Yourcenar" w 2002 r.). Na tegorocznym Ogólnopolskim Przeglądzie Teatrów Małych Form gościnnie pokaże kolejny swój monodram "Biesiada u hrabiny Kotłubaj" Witolda Gombrowicza, we własnej reżyserii. Ewa Podgajna: Lubi Pani być monodramistką ... Irena Jun: Można sobie samemu wybrać teatr i można się z nim znaleźć sam na sam. To jest bardzo ważne, bo jeżeli się lubi literaturę, potrzebuje jej i uważa za język łączący nas z rzeczywistością, to pragnie się samodzielności w tym względzie, która nie jest nam dana przez tzw. teatr instytucjonalny. Dlaczego? Bo taki teatr służy swoim własnym celom, np. repertuarowym, koncepcyjnym, które niekoniecznie muszą się godzić z naszymi potrzebami. A bardzo się pragnie być samotnym żeglarzem. B

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rozmowa z Ireną Jun o monodramie

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Szczecin nr 94

Autor:

Ewa Podgajna

Data:

23.04.2005

Festiwale