EN

10.10.1971 Wersja do druku

Grotowski jest geniuszem

Zrozumiał, że nie można już osiągnąć efektu nowości w formach sztuki, które są obojętne (wszystkie są jednako do przyjęcia); efektu tego poszukał on w mutacji stosunków, jakie zachodzą między uczestnikami sztuki. W klasycznym układzie tych stosunków "artysta" zabiegał o upodobanie "publiczności": malarz na życzenie modela poprawiał jego rysy; aktor wychodzący na scenę z góry przepraszał za ewentualne uchybienia i musiał być gotów na kije lub nawet na pchnięcie rapierem w razie gdyby nie spodobał się widowni; pisarz przemycał swoją ideę jak gorzki proszek w opłatku form wabiących ciekawość lub miłych dla ucha. Odkąd mieszczaństwo jako całość kulturalna przestało interesować się sztuką a upodobania swoje zadowoliło byle tandetą, odbiorcą sztuki stał się jej miłośnik z góry przygotowany na reguły, jakie ona narzuci. Poczynając od romantycznej rewolty przeciw bourgeois, poeci, malarze, powieściopisarze i kompozytorzy narzucali sw

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny

Autor:

ANDRZEJ KIJOWSKI

Data:

10.10.1971

Realizacje repertuarowe