EN

22.04.2005 Wersja do druku

Gdańsk. Balet Izadory Weiss w Operze Bałtyckiej

Tak jest. Dziś po obejrzeniu kilku coraz składniejszych prób, możemy powiedzieć z całą pewnością (choć w sztuce nic nie jest pewne): w Operze Bałtyckiej szykuje się wydarzenie baletowe wielkiej miary.

Jego autorem będzie cały zespół, a nawet artyści spoza zespołu, który poderwała do wysokich lotów Izadora Weiss, co przypomina sytuację, gdy scenę baletową opery obejmował Sławomir Gidel, startując spektaklem "Mane, teke, fares". A nawet, poniekąd, więcej. Sięga czasów, gdy królowała tu Janina Jarzynówna-Sobczak, tworząc niezapomniane widowiska do muzyki współczesnych polskich kompozytorów. Izadora Weiss również skomponowała swoje widowisko do muzyki polskiego kompozytora, znanego jednak głównie ze ścieżek dźwiękowych do filmów. Powoli jego muzyka wybija się na samodzielność, Michał Lorenc ma bowiem w dorobku kilkanaście solidnych przebojów. Jeden z nich stał się motywem przewodnim drugiej części widowiska, w której rozdzieleni przez śmierć Dziewczyny kochankowie łączą się, bowiem Ona nie wytrzymuje Tam z tęsknoty i wraca na ziemię... "z nieba". Parę na śmierć zakochanych grają -doskonale! - Magda Kotlarz i Filip Michalak. W s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Będzie wydarzenie!

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Bałtycki + Wieczór Wybrzeża nr 91/20.04.

Autor:

Tadeusz Skutnik

Data:

22.04.2005

Realizacje repertuarowe