EN

14.04.2011 Wersja do druku

Gram, bo muszę

- Gram, około 300 spektakli rocznie. Gram dlatego, że muszę, a nie dlatego, że chcę. Mam nadzieję, że to się zmieni - KRYSTYNA JANDA dla Super Expressu

Krystyna Janda (59 1.) specjalnie dla "Super Expressu" Gram, bo muszę Nie dla przyjemności... Któż nie zna Krystyny Jandy (59 I.)? Twórczyni dwóch warszawskich scen: Polonii i Och-teatru ma na swoim koncie setki kreacji filmowych i teatralnych, kilkadziesiąt nagród i odznaczeń, kilka książek. Ani na chwilę nie zwalnia tempa swojej pracy. Wciąż aktywna na scenie, ciągle gra w filmowych produkcjach. Niedługo pojawi się w filmie o polskiej noblistce Marii Skłodowskiej-Curie (+57 I.). Jednak nam wyznaje, że jest już tym wszystkim zmęczona... "Super Express": - Pracuje pani teraz nad rolą Marii Skłodowskiej-Curie? Krystyna Janda: - Tak, ale na razie to wstępne prace. Rozpoznanie tematu, tak bym to nazwała. W kwietniu scenariusz staje do konkursu. Marię Curie zdążyłam już zresztą polubić i mój podziw do jej dzieła wzrósł. Okazało się, że była bardzo niekonwencjonalną kobietą, przyjemnie byłoby ją zagrać. Wiem już, co to rad i polon, ciągl

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Gram, bo muszę

Źródło:

Materiał nadesłany

Super Express nr 87

Autor:

Marta Kawczyńska

Data:

14.04.2011