15 maja 1939 - Z "Dziennika" Marii {#au#193}Dąbrowskiej{/#}: Wieczorem w Teatrze Narodowym na "Samuelu Zborowskim" {#au#9729}Goetla{/#}. Szereg słabo powiązanych obrazów o charakterze raczej operowym. Dwie tylko sceny dobre - w więzieniu i sejmowa. Gra fatalna w porównaniu z tym, jak ja to sobie wyobrażam. Stosunkowo najlepiej grana scena sejmowa, co jest dla mnie wielką pociechą, ile że mój dramat głównie się w sejmie odbywa [mowa o "Geniuszu sierocym"]. Scena zresztą podobna do mojej, że też protest przeciwko wojnie. {#os#}Stępowski{/#} jako Batory ma wspaniałą maskę, jakby zeszedł z obrazu Matejki, szkoda, że nie ma roli. Wygłasza tylko, jak ktoś dowcipnie powiedział artykuł wstępny z "Gazety Polskiej". Na ogół sztuka jest artystycznie kiczem, ale mnie interesuje z punktu widzenia inscenizacji mojej sztuki. Otóż kostiumowo przeszarżowana; jaskrawe ordynarne barwy i w takich pysznych strojach nie chodzono przecież na codzień. Widzę mój dramat w da