EN

8.04.2011 Wersja do druku

Wsola. "Nic nowego pod słońcem" w muzeum Gombrowicza

Trudno jest powiedzieć, czym tak naprawdę jest spektakl Sławomira Hollanda "Nic nowego pod słońcem", na który dziś zaprasza Muzeum Witolda Gombrowicza. Jedni stwierdzą, że jest to kabaret literacki, dla innych będzie to przedstawienie poetyckie lub rozmowa z widzami.

Niektórzy stwierdzą zaś, że zawiera on wszystkie te elementy. - Teksty Tuwima, Hemara, Leśmiana, Jurandota uświadomią nam, że czasy, w których żyjemy, wcale nie są takie wyjątkowe, jak czasem nam się wydaje - mówi Ewa Witkowska z M WG. Sławomir Holland, aktor grający m.in. w warszawskim teatrze Ateneum i w Teatrze na Woli, w trwającym ponad godzinę spektaklu prezentuje wybitne teksty literackie z dwudziestolecia międzywojennego, przeplatane narracją napisaną wspólnie z Jackiem Bursztynowiczem. - Jest i śmiesznie, i strasznie, lirycznie i satyrycznie. A rozmowa aktora z publicznością i wybitnymi twórcami z czasów II Rzeczpospolitej jest opowieścią o kondycji człowieka: o jego przewagach i przywarach, o małych zwycięstwach i wielkich klęskach w konfrontacji z losem i historią - opowiada Witkowska. Zmieniają się realia i czasy, ale są one zaledwie elementami teatralnej dekoracji. Holland tę scenografię odrzuca także dosłownie, a opowiada o tym,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nic nowego pod słońcem

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Radom nr 82

Data:

08.04.2011