EN

21.04.2005 Wersja do druku

Szczecin. Jak reklamuje się Kontrapunkt

Na billboardach i pudełkach z zapałkami. 40. jubileuszowa edycja szczecińskiego festiwalu małych form teatralnych reklamowana jest z wyjątkową intensywnością.

- Znak czasu - tłumaczy Daniel Żródlewski, rzecznik prasowy tegorocznego Kontrapunktu. - Doceniamy rolę reklamy. A ze swojej strony chcemy zrobić wszystko, co w naszej mocy, żebyśmy byli jak najbardziej widoczni w Szczecinie. O imprezie informuje w mieście 30 bilboardów. - Myśleliśmy o nich od wielu lat, ale budżet miasta nigdy nie mógł tego udźwignąć - wyjaśnia Anna Garlicka, komisarz festiwalu. - W tym roku miasto wzięło na siebie koszty, bo udało się nam przekonać wydział promocji, że poprzez reklamę festiwalu można promować Szczecin. Na billboardach znalazły się więc napisy "Kontrapunkt" i "Szczecin" oraz mający intrygować przechodniów czerwony punkt, wszystko wg projektu szczecińskiej artystki Grażyny Szymkowiak. Na każdej wiacie w Szczecinie zawisł program "Kontrapunktu". A na chodnikach pojawiło się sto strzałek wskazujących drogę do teatrów, w których grane są festiwalowe przedstawienia. Czasami bywa i tak, że z jednego miejsca

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jak reklamuje się Kontrapunkt

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Szczecin nr 90/19.04

Autor:

EP [Ewa Podgajna]

Data:

21.04.2005

Festiwale