EN

7.04.2011 Wersja do druku

Podróż zimowa na scenie

"Podróz zimowa" w reż. Józefa Opalskiego w Operze Krakowskiej w Krakowie. Pisze Anna Woźniakowska w Ruchu Muzycznym.

Stanisław Barańczak w roku 1994 dokonał rzeczy bez precedensu. Zainspirowany "Winterreise", czyli cyklem pieśni Franciszka Schuberta napisanych do poezji Wilhelma Mullera, stworzył własną "Podróż zimową". Wpisał w muzykę wiedeńskiego mistrza własną poezję. Jak mówił, jego "ambicją było napisanie takich tekstów, które można byłoby zaśpiewać do określonej melodii, a zarazem - przeczytać również w oderwaniu od muzyki, jako samodzielne wiersze". Czyta się je wspaniale, z próbami zaśpiewania jest chyba nieco gorzej. Śpiewacy jakby nie zauważyli nadarzającej się okazji stworzenia ze znanego cyklu czegoś zupełnie nowego, a może też przestraszyli się wierszy Barańczaka, wprawdzie doskonale układających się do muzycznych zdań, ale przecież wcale niełatwych w interpretacji, z pewnością trudniejszych niż romantyczny pierwowzór. Pamiętam, że śpiewał je, a nawet nagrał Jerzy Artysz. O innych wykonaniach nie słyszałam. I oto w Operze Krakow

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Podróż zimowa na scenie

Źródło:

Materiał nadesłany

Ruch Muzyczny nr 7/03-04-11

Autor:

Anna Woźniakowska

Data:

07.04.2011

Realizacje repertuarowe