EN

31.03.2011 Wersja do druku

Moskiewska lekcja polskiego teatru

Media rosyjskie dużo i dobrze mówią o udziale Polaków w moskiewskim festiwalu Złota Maska.

We wczorajszej "Nowej Gaziecie" w artykule "Lekcje polskiego" Marina Tokariewa pisze: "Pięć polskich spektakli z programu festiwalu pokazuje nam twarz teatru polskiego, której warto się przyjrzeć, chociażby dlatego, że ona tak mało przypomina naszą". I dodaje: "Scena rosyjska przez ostatnie 25 lat powoli zrywała swe więzi z tradycjami awangardy teatralnej i schroniła się w bezpiecznej niszy klasyki, pracy ze znanymi i uznanymi tekstami. Niełatwo zrozumieć, co spowodowało, że nasz teatr w popłochu ucieka od dnia dzisiejszego. Skąd się to bierze? Priorytet twórców starej szkoły? Nacisk reżimu? Brak ławki rezerwowych reżyserów? Ale nawet wszystkie te czynniki razem wzięte nie tłumaczą, dlaczego teatr rosyjski, jeden z najbardziej rewolucyjnych teatrów XX wieku, z własnej woli odwraca się od nowych form życia i nowych form twórczości teatralnej". Według Tokariewej w naszym teatrze sytuacja jest zupełnie inna: "Polacy próbują przezwyciężyć swą

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Moskiewska lekcja polskiego teatru

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza online

Autor:

ricz

Data:

31.03.2011

Wątki tematyczne