EN

28.03.2011 Wersja do druku

Warszawa. "The Rocky Horror Show" u Jandy

1 kwietnia w Och-teatrze premiera kultowego musicalu "The Rocky Horror Show". Wyzwanie. - Ten materiał tylko z pozoru sprawia wrażenie łatwego,luźnego, opartego na improwizacjach. To precyzyjna konstrukcja, która wymaga dokładności i ogromnej pracy - mówi reżyser Tomasz Dutkiewicz. - To ma być "zabawa kiczem", ale bardzo świadoma.
"The Rocky..." jest energetyczny.

Produkcja tego kultowego musicalu to dla Och-teatru niemałe wyzwanie. Premiera "The Rocky Horror Show" już 1 kwietnia Tomasz Dutkiewicz, reżyser: "The Rocky Horror Show" to właściwie antymusical. Cudowna zabawa formą, pastisz na popkulturę, pastisz filmów klasy B i C, pastisz na komiks. Do tego - świetna rocka n d roi Iowa muzyka i wreszcie energetyczne postaci. To materiał teatralny, który daje możliwość "przeginania" w sposób świadomy. Przekraczania granicy kiczu i bawienia się tym kiczem. Dziś powiedzielibyśmy - postmodernizm, ale wtedy w latach 70., kiedy ten musical powstawał, zdecydowanie wyprzedzał swój czas. W "The Rocky..." jest też miejsce na zabawę z widzem. Przekraczamy granicę czwartej ściany. Publiczność to bardzo lubi. Kiedy bytem na spektaklu w Anglii, widownia tak się wciągnęła w akcję, że niektóre kwestie wypowiadała za aktorów. Inna sprawa, że na sali było 1700 miejsc, a ja bytem jedną z zaledwie kilku osób "normalnie" ubra

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Na granicy kiczu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza nr 71/26.03 Dodatek

Autor:

Dorota Wyżyńska

Data:

28.03.2011