EN

26.11.1999 Wersja do druku

Brudy z importu

Warszawskiemu przeglądowi nowej dramaturgii niemiec­kiej towarzyszyła polska premiera "Ognia w głowie" Mariusa von Mayenburga w reżyserii Pawła {#os#5404}Łysaka{/#}. Sztuka traktuje o bohaterze, który żyje w kazirodczym związku z siostrą, zabawia się podpalaniem magazynów, szkół i kościołów, by w końcu zatłuc rodziców młotkiem. Opuszczony przez siostrę, która odejdzie z kochankiem, polewa się benzyną, pociera zapałkę... Bieda­czek. Łza w oku się kręci. Nie moim. Sztuka von Mayenburga stawia problem konfliktu pokoleniowego na głowie. Przyzwoitych, aż nadto toleran­cyjnych rodziców, na miarę możliwo­ści i kwalifikacji starających się wycho­wać swoje dzieci na porządnych ludzi, autor, gdzie tylko może, stawia w ośmieszających sytuacjach. Im bar­dziej jednak stara mi się wmówić ich tępotę, nieczułość i ignorancję, tym bardziej mu nie wierzę. I odwrotnie - całą swą sympatię kieruje pisarz w stronę obu latorośli, Olgi i Kurta,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Brudy z importu

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 276

Autor:

Janusz R. Kowalczyk

Data:

26.11.1999

Realizacje repertuarowe