EN

16.03.2011 Wersja do druku

Wspaniałe widowisko vs pompatyczny kicz

"Zmierzch bogów" w reż. Mai Kleczewskiej w Teatrze im. Kochanowskiego w Opolu. Pisze Aleksandra Skorupa w portalu Książek i Żebrak.

Opuszczając deski opolskiego teatru odczuwa się pewien zawód. Jest to spowodowane monumentalizmem formy, która momentami zdominowała istotę przekazu. Trudno wtedy zauważyć koherencję, a sensy nikną w gąszczu obrazów. Film Viscontiego rozpoczyna scena nakrywania do stołu. Kleczewska również pokazuje uroczystą kolację Essenbecków z okazji urodzin barona Joachima - seniora rodu. Stół wprawiony w ruch, wirujące postacie, ubrane w jednolite garnitury, podkreślające przynależność do grupy współczesnych biznesmenów czy polityków. Wyróżnia się natomiast Joachim, który w swym staromodnym ubraniu rezprezentuje "stary porządek". Znakiem utraconego ładu jest ponadto ogromny żyrandol - relikt przeszłości w nowoczesnym społeczeństwie. Sytuacja podkreśla brak punktów stałych w otaczającym świecie i nostalgię za tym, co bezpowrotnie utracone. Motyw ten w filmie powraca jeszcze dwukrotnie, dekonstruując coraz bardziej więzi rodzinne. Kleczewska nat

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Wspaniałe widowisko vs pompatyczny kicz

Źródło:

Materiał nadesłany

www.ksiazeizebrak.pl

Autor:

Aleksandra Skorupa

Data:

16.03.2011

Realizacje repertuarowe