EN

24.11.1999 Wersja do druku

Nie wszystko spalone

Założone przed rokiem przez gru­pę młodych aktorów i reżyserów Towarzystwo Teatralne deklaruje, że chce na scenie opowiadać o rzeczach najbardziej istotnych, o aktualnych problemach doty­czących nas wszystkich, nawet jeśli są one okrutne i niezwykle trudne do przekazania na scenie. Niekiedy udaje im się to doskona­le, innym razem odnosi się wraże­nie, że towarzystwo nie do końca wie, co robi. Tak było w przypadku "Zbom­bardowanych", młodej angielskiej autorki Sarah Kane, pokazywanych przed kilkoma miesiącami w hali Starej Fabryki Norblina. Opowieść o trójce bohaterów żyjących w zde­gradowanym świecie i nie potrafiących poradzić sobie z rzeczywisto­ścią, raczej żenowała i rozśmiesza­ła niż budziła jakieś emocje. Dało się odczuć, że aktorzy nie potrafią do końca wcielić się w postacie, ja­kie grają, że to zbyt trudne dla nich zadanie. Byli sztuczni, przez co ca­ła historia wydawała się karykatu­ralna, a nie rzeczywista. Uzasa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Nie wszystko spalone

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 274

Autor:

Katarzyna Wereszczyńska

Data:

24.11.1999

Realizacje repertuarowe