Przerażone widokiem świata oczy i krzyczące usta dziecka - ten obraz najlepiej oddaje sens "Ognia w głowie" - najnowszej premiery Adama {#os#1192}Sroki{/#} w Teatrze im. Słowackiego. Wizerunek krzyczącego niemowlęcia widnieje na okładce programu. Dojrzewający chłopiec - Kurt, choć nie może przypomnieć sobie momentu narodzin, niesie w sobie to przerażenie, które - nie uspokojone - doprowadzi go do samozagłady. Streszczenie tej wstrząsającej sztuki może wprowadzić na fałszywy trop, brzmiąc jak sensacyjna historyjka z rubryki kryminalnej w gazecie. Nieprzystosowany do życia w społeczeństwie chłopiec nocami oddaje się piromanii. Podpala szkołę, kościół, fabrykę. Do swoich działań wciąga siostrę, z którą łączy go kazirodczy związek. Przed tragicznym finałem nie potrafią ani jego, ani siebie ustrzec "porządni" rodzice - on solidny inżynier, ona podręcznikowa dobra gospodyni i matka. Gdzie tkwi błąd? - pyta z pasją młody nie
Tytuł oryginalny
Krzyk dziecka
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta w Krakowie nr 49