EN

13.03.2011 Wersja do druku

Adaptując Gatsby'ego 10

Bajka o rycerzu i księżniczce się kończy bo to nie jest żadna bajka - pisze Michał Zadara w felietonie dla e-teatru.

Najsmutniejszy (i najbardziej ironiczny) moment tej powieści to obraz opisany pod koniec rozdziału VI: w środku nocy, Gatsby czeka na Daisy pod jej oknem, pilnując, czy Tom nie bije Daisy. Jak rycerz szykujący się na zdobycie wieży, Gatsby wytrwale czeka na wezwanie pomocy - przy czym Daisy w tym pokoju nawet nie ma. To zestawienie ukazuje przepaść pomiędzy Daisy a Gatsbym. Księżniczka, którą chciał zdobyć Gatsby, nie jest żadną księżniczką, tylko wolną, odpowiedzialną osobą, podejmującą autonomiczne decyzje. Daisy nie gra w bajce Gatby'ego - siedzi w spiżarni i gada z mężem. Pośród schematów, które organizują narrację "Wielkiego Gatsby'ego", jeden z najbardziej widocznych jest schemat bajkowy, w którym rycerz (Gatsby) na koniu (samochód), posiadający wspaniały zamek (posiadłość), który mógłby poślubić każdą dziewczynę (imprezy u Gatsby'ego) poświęca swoje życie na romantyczną walkę o księżniczkę (Daisy), którą więzi zł

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Autor:

Michał Zadara

Data:

13.03.2011

Wątki tematyczne