EN

9.03.2011 Wersja do druku

Operowe bajki

Publiczność monachijska z entuzjazmem przyjmuje nowy spektakl, wyreżyserowany przez Grzegorza Jarzynę w Bayerische. To druga, po ponad trzech latach, obecność w tym miejscu reżysera - i innych realizatorów - z Polski - pisze Dorota Szwarcman z Monachium.

Poprzednim razem było całkiem inaczej: część sali buczała, część tupała z ukontentowania, a ogólnie panowała atmosfera skandalu, ponieważ Krzysztof Warlikowski, zabierając się do "Eugeniusza Oniegina" Czajkowskiego, przeniósł akcję na amerykański Zachód, z tytułowego bohatera uczynił geja i kazał mu marzyć o kowbojach z "Tajemnicy Brokeback Mountain". Realizacja nie wróciła już po pierwszej serii spektakli i nie weszła do repertuaru. Inaczej spektakl Jarzyny, który po marcowej serii wróci latem w ramach Monachijskiego Festiwalu Operowego. Będzie też pokazany w operze w Lyonie, ponieważ został stworzony w koprodukcji obu teatrów. To zresztą właśnie w Lyonie odbył się dwa lata temu operowy debiut zagraniczny Jarzyny - wystawił tam "Gracza" Siergieja Prokofiewa i zebrał pozytywne recenzje. Dawno już minęły czasy, gdy Jarzyna przenosił akcję "Cosi fan tutte" Mozarta do burdelu, wstawiając do środka utworu przebój Boney M. To było w Teatrz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Operowe bajki

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 11/12-03-11

Autor:

Dorota Szwarcman

Data:

09.03.2011

Wątki tematyczne