Współtworzyła legendę Teatru Polskiego Radia. Wystąpiła w ponad 500 audycjach, grając wszystko - od ról poważnych przez kabaret po słuchowiska dla dzieci. - Uwielbialiśmy ją i szanowaliśmy. Była jedną z pierwszych laureatek Wielkiego Splendora przyznawanego najwybitniejszym naszym twórcom - mówi dyrektor Teatru Polskiego Radia Janusz Kukuła. - Kiedy pracowała, zbiegaliśmy się do reżyserki, by ją obserwować.
- Była fenomenalna. Potrafiła kilkoma barwami głosu stworzyć postać - dodaje reżyser Henryk Rozen. - Wiele osób zapamięta ją jako Hermenegildę Kociubińską z "Teatrzyku Zielona Gęś", ale przecież znakomicie recytowała też "Ptasie radio" Tuwima. Współpracownicy podkreślają jej profesjonalizm. - Zawsze przychodziła z precyzyjnie zaplanowaną rolę. Nie znam nikogo, kto mógłby się pod tym względem z nią równać - mówi Kukuła. - Nie potrzebowała dubli. Po prostu stawała przed mikrofonem i nagrywała. W radiu czuła się jak w domu, jej mąż Bolesław Kielski był szefem spikerów. Zawsze pogodna, życzliwa, ciekawa ludzi, skora do żartów i rozmów. W jej dorobku jest ponad 500 radiowych ról. Do historii przejdą jej interpretacje tekstów Gałczyńskiego. W latach 1948 - 1958 była gwiazdą Teatrzyku Eterek, występowała w radiowej wersji Kabaretu Starszych Panów. Pojawiała się w magazynie "60 minut na godzinę", regularnie gościła w "Podwi