EN

23.02.2011 Wersja do druku

Łódź. "Przyjazne dusze" w Nowym

Reżyseruje Paweł Pitera. Muzykę do spektaklu pisze Robert Janson. W roli Suzie Cameron zobaczymy Marię Gładkowską.

Jack i Suzie Cameron, małżeństwo w średnim wieku, giną w wypadku. Jack jest ateistą, więc oboje jako duchy wracają do swego domu pod Londynem, który w międzyczasie sprzedany został Simonowi Willisowi, początkującemu pisarzowi kryminałów, rozsmakowanemu w literaturze klasy "B", i jego spodziewającej się dziecka żonie Mary. Z czasem antypatia "starych" lokatorów do nowych zaczyna ustępować miejsca zaangażowaniu w ich sprawy. Do akcji wkroczy również Anioł Stróż. Oto "Przyjazne dusze" Pam Valentine, które na scenie Teatru Nowego im. K. Dejmka w Łodzi reżyseruje Paweł Pitera. - Również komedia powinna zmuszać do myślenia - przekonuje reżyser. - "Przyjazne dusze" odnoszą się do kwestii wiary i jej braku. Czy można zrobić komedię o ateistach i wierzących? Oczywiście. I to z finałem, który, jak sądzę, ucieszy każdego teatrologa. Paweł Pitera na deskach teatralnych debiutował "Ławeczką" Aleksandra Helmana w Teatrze Wybrzeże. Potem reżyser

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O ateistach i wierzących

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Łódzki nr 44

Autor:

Łukasz Kaczyński

Data:

23.02.2011

Realizacje repertuarowe