EN

24.02.1974 Wersja do druku

Hamlet i nowoczesność

Gustaw Holoubek we wstępnym słowie telewizyjnego "Hamleta", Paszkowskiego wymienił jako tłumacza. Istotnie wymienił Paszkowskiego na brutala, który używa słowa "skurwysyn". Wydaje mi się, że reżyser winien zachować jedność stylu i tego rodzaju wyrażeń nie należy podrzucać Paszkowskiemu, którego indywidualność powinna być uszanowana. Holoubek dowiódł już znakomitym przedstawieniem "Mazepy", że teatr tradycyjny wytrzymuje próbę telewizji. Nie zamierzał "Hamleta" przerabiać ale starał się przybliżyć masowym odbiorcom, co mu się tylko częściowo powiodło. Niestety, raziły dekoracje i kostiumy. Mając do rozporządzenia znakomitych scenografów, którymi kraj nasz się szczyci, Holoubek zaniedbał stronę wizualną. Mówi się dużo, że duch Króla Ojca zjawia się okryty zbroją "od czaszki do kostek", po czym pokazują nam dziada ze szmatą na głowie. Maska króla jest brzydka i śmieszna, zawodzą dekoracje zbyt widocznie sklecone z dykty i płót

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Hamlet i nowoczesność

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 8

Autor:

Antoni Słonimski

Data:

24.02.1974

Realizacje repertuarowe