EN

18.02.2011 Wersja do druku

Studio obietnic

Dyrektor Teatru Studio Grzegorz Bral zapowiadał na ten sezon aż 11 premier. Teraz je odwołuje, wycofuje się z rozmów z reżyserami i zwalnia aktorów - pisze Izabela Szymańska w Gazecie Wyborczej.

Grzegorz Bral, powołany na stanowisko dyrektora artystycznego w zeszłym roku, miał za zadanie ratować grzęznący w marazmie Teatr Studio. Na razie nie radzi sobie z tym zadaniem. Nie odbędzie się zapowiadana na luty premiera "Nosorożca" Ionesco w reżyserii Lecha Raczaka. Próby zostały przerwane. Premiera "Artauda" Pawła Passiniego została przesunięta z listopada na maj. Nic nie wskazuje na to, że tak jak zapowiadano, będą tu reżyserować: Agnieszka Glińska, Piotr Cieplak czy Redbad Klijnstra. Z zespołu odeszła jedna z najbardziej znanych aktorek tego teatru Agnieszka Grochowska. Studio nie ma co grać. W lutowym repertuarze na dwóch scenach jest tylko 10 propozycji, w tym zaledwie dwa tytuły to spektakle Studio, inne to występy gościnne. Już samo powołanie Brala przez dyrektora biura kultury Marka Kraszewskiego wzbudziło wiele kontrowersji. Został nominowany po tym, jak poprzedni dyrektor artystyczny Bartosz Zaczykiewicz na skutek konfliktu z częśc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Studio obietnic

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Stołeczna nr 41 online

Autor:

Izabela Szymańska

Data:

18.02.2011