EN

15.02.2011 Wersja do druku

Koktajl proboszcza

Proboszcz na zagrodzie równy wojewodzie - w felietonie dla e-teatru pisze Witold Mrozek.

Minister Zdrojewski, zanim objął resort kultury i dziedzictwa narodowego, przymierzał się do zostania szefem MON. Dziś okazuje się, że jedno z drugim może mieć wiele wspólnego, bo choćby znajomość tajników miejskiej partyzantki bardziej niż polskim żołnierzom, może być przydatna pracownikom instytucji kultury. Zwłaszcza takim, którzy zadarli z Kościołem. "Jak trzeba będzie, użyjemy koktajlów Mołotowa, a zabytków nie oddamy" - odgrażał się przed paroma dniami proboszcz bazyliki mariackiej w Gdańsku. O dostęp do obecnych w świątyni dzieł sztuki - o kontrowersyjnym z przyczyn historycznych statusie własnościowym - upomniało się Muzeum Narodowe, które zamierza sądzić się z Kościołem. Wyrok jeszcze nie zapadł, ale ksiądz infułat już go oprotestowuje; ciekawe, że żaden infułat nie miał problemu z uznaniem postanowienia PPR-owskiej Rady Narodowej z 1946 r., które po pięciuset latach odbierało bazylikę protestantom, by przekazać ją

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

materiał własny

Autor:

Witold Mrozek

Data:

15.02.2011

Wątki tematyczne