EN

14.02.2011 Wersja do druku

Tango, którego nikt nie tańczy

Spektakl bardzo mocno akcentuje związek bohaterów z przestrzenią życiową, a także narzucane przez nią ograniczenia - o "Tangu" w reż. Piotra Waligórskiego w Teatrze Bagatela w Krakowie pisze Anna Matras z Nowej Siły Krytycznej.

Piotr Waligórski w swoim najnowszym spektaklu wg "Tanga" Mrożka przenosi widzów w dobrze znany świat popeerelowskiego bloku i konfrontuje ich z gorzką codziennością jego mieszkańców. Na scenie stereotypowe M4. W scenografii odnajdziemy wszystkie elementy, które składają się na mityczną przestrzeń polskiej klasy średniej: starą lodówkę, włączająca się co jakiś czas z okropnym zgrzytem, legendarne wersalki, maleńki telewizor z anteną, stół i kilka giętych krzeseł z różnych kompletów. Ściany zostały bezmyślnie obwieszone obrazami - od morskich pejzaży po kompozycje Mondriana i zdjęcia przodków. Zamknięty mikroświat w przekroju. Spektakl bardzo mocno akcentuje związek bohaterów z przestrzenią życiową, a także narzucane przez nią ograniczenia. Na stołeczku w kuchni siedzi Edek (Sebastian Oberc). W tym samym pomieszczeniu śpią babcia Eugenia (Alicja Kobielska) i wujek Eugeniusz (Paweł Sanakiewicz). W środkowym pokoju-salonie leży zwini

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Siła Krytyczna

Autor:

Anna Matras

Data:

14.02.2011

Wątki tematyczne

Realizacje repertuarowe