EN

23.01.1984 Wersja do druku

Miłość i śmierć

"U podstaw dramatu Lorki leży hiszpański folklor jak najszerzej pojęty, zarówno w postaci tradycji obrzędowo-zwyczajowej, jak i tradycji piśmiennictwa z balladą, romancą na pierwszym planie" - napisał Bogdan Wojdowski. "KRWAWE GODY" Federica Garcii Lorki w Teatrze Ludowym w reżyserii Vojo Stankowskiego poza kostiumami większości bohaterów nie są wierne tej zasadzie. Tragedia siły bezsensownych zabójstw, ucieczki panny młodej z uczty weselnej, walka dwóch silnych mężczyzn zabijających się wzajem w jednej chwili, rozpacz matek, żony i grzesznicy, wszystko to dzieje się w potężnej, pięknej dekoracji Janusza Trzebiatowskiego. "Nakrył" on ludzi występujących w tym przedstawieniu fantazyjną, poszarpaną jakby przez wiatr rzeźbą niby-pni, niby-konarów z poliuretanu. Kiedy księżyc i Śmierć recytują strofy poetyckie widz powoli wchodzi w atmosferę tego spektaklu o przedziwnym pięknie. Stankowski rozgrywa "Krwawe gody" jako miłość w ogóle, bez oglą

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Miłość i śmierć

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Krakowska nr 19

Autor:

?

Data:

23.01.1984

Realizacje repertuarowe