EN

14.11.1994 Wersja do druku

Igor Śmiałowski płakał

a powodem łez była Maryla Rodowicz. Mia­ło to miejsce podczas niedawnej premiery sztuki "Królewna Śnieżka i krasnoludki" wystawionej przez warszawski teatr "Ko­media". Popularny aktor (tym razem jako widz) siedział na szczelnie wypełnionej wi­downi i z zapartym tchem obserwował pe­rypetie baśniowych bohaterów. A było na co popatrzeć, bowiem na scenie pojawiły się prawdziwe gwiazdy, m.in. J. Trzepiecińska (jako Królewna Śnieżka), K. Sienkie­wicz, E. Wiśniewska, D. Rinn (skrzaty), Z. Wodecki (Królewicz) oraz K. Kolberger i M. Rodowicz. Ta ostatnia zaśpiewała tak wzruszającą balladę, że pan Igor dyskret­nie ocierał łzy (płakało zresztą pół widow­ni). Po spektaklu Igor Śmiałowski udał się za kulisy i podobno szukał garderoby pani Maryli. Czyżby po to, aby sprawczyni owych łez osobiście mu je otarła?

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Igor Śmiałowski płakał

Źródło:

Materiał nadesłany

Antena nr 47

Autor:

jam

Data:

14.11.1994

Realizacje repertuarowe