EN

2.01.1986 Wersja do druku

Przed północą - tylko mazur

Wśród sprawozdań z sylwestrowych spotkań i balów nie może zabraknąć i tego ze "Strasznym dworem". Tytuł wyjaśnia wszystko. Wiadomo więc, że nie chodzi tu ani o relację z balu-horroru, ani nawet z balu w operze, lecz z uczty na widowni. Bo taką mieli sylwestrowi widzowie w Teatrze Wielkim, będąc świadkami powrotu do repertuaru tej sceny wspaniałego moniuszkowskiego dzieła. A czyż właśnie sylwestrowy wieczór nie był najlepszym momentem do zaprezentowania "Strasznego dworu"? Wszak nie ma chyba drugiego kompozytora, który pozostawiłby narodowe dzieło z sylwestrową akcją. Pod kierownictwem muzycznym Aleksandra Tracza, który przejął tę stronę realizacji po Bohdanie Wodiczce (to za jego dyrekcji i pod jego batutą odbyła się 7 X 1978 premiera "Strasznego dworu") orkiestra raczyła nas muzyką, która - jak można było z satysfakcją odczuć - jest jej bliska i świetnie znana. Swoją inscenizację odtworzył reżyser Sławomir Żerdzicki, starając się n

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Przed północą - tylko mazur

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Łódzki

Autor:

Renata Sas

Data:

02.01.1986

Realizacje repertuarowe