EN

4.12.1997 Wersja do druku

Zstąpił duch ożywczy

Trzecia premiera nowej dyrekcji Teatru Zagłębia i trzeci udany spektakl. "Tango" Mrożka, "Iwona, księżniczka Burgunda" Gombrowicza, a teraz "Zmierzch" Babla - to propozycje bardzo ambitne i ciekawie zrealizowane. Czyżby jakiś ożywczy duch wstąpił w sosnowiecki zespół? Oby, choć nie zapeszajmy!

"Zmierzch" to jedyna sztuka Izaaka Babla (1894-1941). Rzecz dzieje się w Odessie w 1913 roku. Opowiada dzieje żydowskiej rodziny furmanów Krzyków. To epos o życiu pełnią życia i o bezwzględności przemijania rozpięty między tragizmem a groteską. Jest to dramat trudny do inscenizacji. Zbudowany z wielu krótkich obrazków. Kalejdoskopowy. Bardziej filmowy - tam można się posłużyć szybkim montażem niż teatralny. Wyzwanie dla inscenizatorów tym jest większe. W Sosnowcu reżyserii podjął się Janusz Ostrowski (aktor Teatru Śląskiego) i dość konsekwentną ręką poprowadził całą rzecz. Mała, sosnowiecka scena wypełniła się gwarem, barwami, rozmachem, pulsowała życiem. Scenografia Małgorzaty Schubert, nawiązująca w stylistyce do folkloru żydowskiego dopełniała wiele świetnie skomponowanych scen, o bardzo różnej temperaturze emocjonalnej i nastroju. Wybijającą postacią stał się Mendel Krzyk w interpretacji Mariana Skorupy - emerytowanego akto

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Zstąpił duch ożywczy

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta w Katowicach nr 282

Autor:

Danuta Lubina-Cipińska

Data:

04.12.1997

Realizacje repertuarowe