EN

26.02.1995 Wersja do druku

Herezje teatralne

Ogromnie mi przykro, że właśnie stali Tygodnikowi krytycy teatralni co jakiś czas zmuszają do zastanawiania się nad granicami recenzenckiej niekompetencji. Czytając omówienie "Historyi o chwalebnym Zmartwychwstaniu Pańskim" w warszawskim Teatrze Dramatycznym ("TP" nr 7), przedstawienia, które akurat bardzo lubię, w końcu straciłem cierpliwość. Ale tekst Piotra Gruszczyńskiego jest tu przykładem bardzo wyrazistym. Żeby zajmować się teatrem, recenzentowi nie przeszkadza niewiedza. Jak inaczej mógłby formułować tezę o kanoniczności inscenizacji Kazimierza Dejmka, który wystawiał ten utwór wielokrotnie (nie dwa razy) i w ten sposób upowszechniał przekonanie o uniwersalizmie swoich rozwiązań inscenizacyjnych. Jaki ma sens nazywanie kanonicznym scenariusza "Historyi", w którym nie było spotkania Jezusa z matką, skruchy świętego Piotra i większości scen z Chrystusem Zmartwychwstałym, było natomiast wiele dodatków z utworów pisarzy staropolskich i fr

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Herezje teatralne

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 9

Data:

26.02.1995