EN

9.12.2010 Wersja do druku

Weekend w "Kochanowskim"

NA SCENIE. Teatr zaprasza na "W małym dworku" i "Zmierzch bogów".

W czwartek dwukrotnie o godz. 11 i 19 - będzie można obejrzeć dramat Witkacego "W małym dworku" w reżyserii Igi Gańczarczyk. Jej zdaniem gra Witkacego z dramatem Rittnera kryje w sobie coś więcej niż tylko wyrafinowaną parodię i zabawę konwencją. - Pod spodem kryje się inny dramat, świadectwo przerażającej martwicy świata, zdegradowanych ludzi, będących życiowymi, erotycznymi i emocjonalnymi kalekami - mówi Iga Gańczarczyk. - Demontaż rzeczywistości "małego dworku" odbywa się za sprawą Anastazji, która odeszła z powodu fundamentalnego braku, jakim był brak własnej tożsamości. W pewnym sensie wraca w odwecie, żeby się dopełnić, upodmiotowić. A może to nie ona wraca, ale życie dało się przywołać, żeby mogła go dotknąć mocniej, przeżyć na nowo to, co już przeżyła, ale teraz świadomiej, inaczej. W roli Anastazji znakomita Zofia Bielewicz, która za tę kreację została nagrodzona na ostatnich Opolsk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowa Trybuna Opolska

Autor:

IKA

Data:

09.12.2010

Realizacje repertuarowe