EN

24.06.1978 Wersja do druku

TEATR JEST POEZJĄ KTÓRA SIĘ STAJE LUDZKĄ

"W dzieciństwie Lorca pisał scenki dla domowego teatrzyku, później farsy, rodzaj najbliższy teatrowi marionetek. Nawet w jego poważnych utworach dramatycznych znać wpływy titeres (los titeres - teatr lalek", przypis mój - B. F.). Z czasem ulubiona gra dzieciństwa stała się jego grą życiową (juego vital). Z marionetkowych konwencji a la comedia dell'arte bierze sentymentalizm, może trochę naiwności i schematycznej czasem psychologii, szampańską lekkość i temperament, chociaż umie i głęboko ujmować zasadnicze życiowe zagadnienia.

Pełen wdzięku młody śpiewak Pieśni, Księgi poematów, Cygańskiego romancera, "śpiewające serce Hiszpanii" - jak go nazwał Neruda - staje się poetą dramatycznym wysokiej klasy, nie tracąc kontaktu z liryką. Poprzez teatr wyraża stan obyczajowy Hiszpanii, porusza śmiało zagadnienia seksualne i trzeźwo ocenia wady własnego społeczeństwa". Tak pisze Stefania Ciesielska-Borkowska w książce pt. "Teatr Federika Garcia Lorki" (Łódź 1962), cytowanej w programie przedstawienia razem z dramatycznym artykułem Antonia Otero Seco, który w "Lettres Francaises" w roku 1949 przyniósł mało znane szczegóły o zbrodni, dokonanej na Lorce przez faszystów. Wypada tu wspomnieć, że po raz pierwszy od bardzo już dawna program teatralny do przedstawienia spełnia swoją rolę informacyjną - mówi o pisarzu, teatrze jego kraju, zamierzeniu reżysera, dostarcza tekstów najlepszych, najpotrzebniejszych, najtrafniej wybranych. Przestał być zbiorem podrzędnych artykulików p

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Współczesna

Autor:

Bożena Frankowska

Data:

24.06.1978

Realizacje repertuarowe