EN

26.11.2010 Wersja do druku

Szczecin. Barszczewska w nowym miejscu

"Przypadkowe spotkanie, czyli nie namawiaj, bo ulegnę" to spektakl oparty na niezapomnianych tekstach, w szczególności Mariana Hemara, Juliana Tuwima, Tadeusza Boya-Żeleńskiego z muzyką m.in. Henryka Warsa.

- Spektakl poetycki przeplatany piosenkami na temat, co oni myślą o sobie - mówi Michał Janicki, kierownik Teatru Kameralnego. Janickiemu na scenie towarzyszyć będzie jedna z piękniejszych polskich aktorek: Grażyna Barszczewska. Pamiętana jest z roli Niny Ponimirskiej, żony Kunickiego, w "Karierze Nikodema Dyzmy". Ale ona od ról hrabianek woli role bardziej charakterystyczne. Naostatnim Kontrapunkcie mogliśmy ją oglądać w monodramie "Pani z Birmy", scenicznej opowieści o Aung San Suu Kyi, opozycjonistce i działaczce wolnościowej, niedawno uwolnionej po siedmiu latach aresztu domowego. "Każdy aktor to niepowtarzalny, jedyny w swoim rodzaju instrument muzyczny - mówiła w wywiadzie dla "Przeglądu". - Reżyser może mu tylko powiedzieć jaki utwór chcemy wykonać i jakich strun powinien dotknąć, żeby zagrały właściwym, pełnym brzmieniem. Wielki Tadeusz Łomnicki, kiedy jeden z reżyserów próbował mu nieudolnie pokazywać, jak ma zagrać, powiedział z de

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Barszczewska w nowym miejscu

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Szczecin nr 276 - Co Jest Grane

Autor:

Ewa Podgajna

Data:

26.11.2010