Znów odwiedził nas Kazimierz Dejmek ze swoim teatrem. I znów gromadziliśmy się tłumnie chętni obejrzeć przywiezione spektakle. Ciekawi nowych dokonań, ufni w talent i umiejętności cenionego reżysera wzruszającej "Historyi o zmartwych-wstaniu Pańskim" i pamiętnych "Dziadów" z 1968 roku. Tym razem Dejmek przywiózł dwa dramaty Wyspiańskiego: "Wyzwolenie" i "Wesele". Obydwa przygotowane w warszaw-skim Teatrze Polskim, któremu reżyser ten od paru lat dyrektoruje. Prezentowanie sztuk Wyspiańskiego na scenie Teatru im. Juliusza Słowackiego ma szczególną wartość, jako że tu odbywały się z początkiem naszego wieku ich prapremiery, bo z myślą o tej właśnie scenie były pisane (w przypadku "Wyzwolenia" scena tego Teatru jest, jak wiadomo, wręcz miejscem akcji). Zwłaszcza "Wyzwolenia" byliśmy bardzo ciekawi. Raz, że głośno o nim było zaraz po premierze w lipcu 1982 (wystawione to przedstawienie w pierwszych miesiącach stanu wojennego ogromnie poruszył
Tytuł oryginalny
Wizyta z Warszawy
Źródło:
Materiał nadesłany
Echo Krakowa nr 210