Drugie gościnne przedstawienie Teatru Polskiego w Krakowie, to "Wesele" STANISŁAWA WYSPIAŃSKIEGO w reżyserii KAZIMIERZA DEJMKA, ze scenografią KRZYSZTOFA PANKIEWICZA. Na muzykę przecież czekaliśmy, czytając od lat te same objaśnienia autora: "Przez drzwi otwarte z boku, ku sieni, słychać huczne weselisko, buczące basy, piskanie ze skrzypiec, niesforny klarnet, hukania chłopów i bab i przygłuszający wszystką nutę jeden melodyjny szum i rumor tupotających tancerzy, co się tam kręcą w zbitej masie w takt jakiejś ginącej we wrzawie piosenki...". "Wesele" w reżyserii Dejmka to tylko słowa, żadnych tam nie słychać pohukiwań i muzyki. Tylko monumentalna chałupa podkrakowska - zbudowana przez Krzysztofa Pankiewicza, tylko okrągły stół "pod białym, sutym obrusem", skrzyżowane szable, nawet kosy, flinty, sofa chyba empirowa i wieniec dożynkowy mówią o pewnej pieczołowitości wobec tekstu Stanisława Wyspiańskiego. (Ale izba ma być wybielona siwo, a ni
Tytuł oryginalny
Chata ponura - czy prawdziwa?
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska nr 247