EN

26.10.2010 Wersja do druku

40 lat na scenie

MAŁGORZATA TALARCZYK gra w Gdyni od 1982 r. Rolą Mani w "Ślubie" aktorka świętowała swój jubileusz 40-lecia na scenie.

Nie wszystkie te lata upłynęły w Gdyni - przedtem były to teatry w Zielonej i Jeleniej Górze. Panią Małgorzatę przyciągnęła do Trójmiasta aktorska tradycja - jej mąż, Roman, aktor, był synem aktora, Kazimierza Talarczyka, wybitnego członka zespołu teatru Wybrzeże za czasów świetności tej sceny. - Teść występował w Gdańsku, a mieszkał w Gdyni, ze mną jest odwrotnie - mówi Małgorzata Talarczyk. - Ile zagrała ról? Nie policzy. - A te najważniejsze? - Czyli te, w których najbardziej dostałam w... Aniela w "Beniowskim" w reżyserii Hanuszkiewicza - wylicza. - A w Gdyni Kasandra w "Odprawie posłów greckich" i królowa w "Iwonie, Księżniczce Burgunda", reżyserowanej przez Śmigasiewicza. To były moje role progi.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 251

Data:

26.10.2010

Realizacje repertuarowe