"Niebezpieczne związki" w chor. Krzysztofa Pastora w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Martyna Pietras w Gazecie Wyborczej - Poznań.
Sugestywne kreacje tancerzy, wysmakowany pomysł na choreografię i orkiestra z trudem podtrzymująca nastrój spektaklu - tak można podsumować piątkową premierę "Niebezpiecznych związków" w Teatrze Wielkim. Namiętności, seksualność, zmysłowość. Te elementy dominują w powieści Pierre'a Choderlosa de Laclosa. "Niebezpieczne związki, czyli listy zebrane w jednym społeczeństwie, a ogłoszone ku nauce innych" nieprzypadkowo wywołały w 1782 roku skandal. Autor ukazał w niej francuskie kręgi towarzyskie jako grupę wodzących na pokuszenie, pozbawionych skrupułów i przesiąkniętych łajdactwem intrygantów. W ekranizacji Stephena Frearsa notoryczny uwodziciel Valmont wyznaje zasadę, że "wyłączność cielesna nie służy zdrowiu". Z kolei markiza de Merteuil wyjawia, że "miłość i zemsta to przecież dwa jego ulubione zajęcia". I właśnie ekranizacja Frearsa była - obok powieści de Laclosa - jedną z inspiracji baletu "Niebezpieczne związki" w choreog